morze, jeziora, góry, Polska
28 listopad 2009r.
Lato 2009 to ofensywa dopalaczy nad polskim morzem. Sklepiki, stoiska otwierane są co rusz. Początek tego roku zaczął się od protestów mieszkańców lokali, przy których otwarto lub planowano otworzyć sklepy firmowe dopalacze.com. Nie podobało się ludziom, że w pobliżu ich mieszkań sprzedawane będą "legalne narkotyki". Taka lokalizacja kojarzy się z dużą ilością młodzieży "na fazie" robiącej rzeczy, których na trzeźwo by nie robili. Początki sprzedaży dopalaczy to pośrednictwo internetu. Problem zaczął narastać gdy pojawiły się tzw. smart shop'y oferujące środki o działaniu stymulującym, relaksującym, ale także psychodelicznym i halucynogennym. Od czerwca 2009 r. nad polskim morzem powstają jak grzyby po deszczu kolejne nowe punkty sezonowe. Są już w Świnoujściu, Międzyzdrojach, Władysławowie, Jastarnii, Łebie oraz Mielnie. W kurortach nadmorskich zawrzało, zwłaszcza Regionalne samorządy wobec stoisk handlowych tego typu jest bezradna. Sprzedający dopalacze wykorzystują luki prawne tak, by nie można było ich zlikwidować. Dopalacze w mediach - telewizji, radiu, prasie - wywołują prawdziwą burzę. Handel dopalaczami w Polsce jest specyficzny. Te produkty w krajach zachodnich są suplementami diety z przeznaczeniem spożywczym. W Polsce nie można ich tak oferować ze względu na odmienne prawo, stąd taki sposób ich sprzedaży. Handlowcy też o tym wiedzą i unikają wypowiedzi związanych z ich konsumpcją. To, że młodzi ludzie mają chęć narkotyzować się Snow Power, Dynamind Euphoria czy TaiFun, to ich decyzja. Potrzebują nastrojenia przed imprezą, oderwania od rzeczywistości. Skoro robią to legalnymi środkami, nie można im niczego zarzucić. Jednak legalność tych środków powinna być ograniczona. Jest to potoczna nazwa środków odurzających mających działanie psychoaktywne. W ich składzie znajdują się substancje, które są porównywalne do tych, mieszczących się w twardych narkotykach. Co prawda są legalne, ale ich mieszanina może być groźna dla zdrowia. Dzięki medialnym doniesieniom sprawa dopalaczy nie tylko nabrała rozgłosu, ale również spowodowała zainteresowanie władz. Środki chemiczne, które zawierają dopalacze są delegalizowane i wpisywane do rozporządzenia o przeciwdziałaniu narkomanii. Dystrybutorzy jednak nie dają za wygraną i zmieniają skład chemiczny lekko odbiegający od poprzedniego.
nad morzem, nad morzem